Brazylijskie rarytasy prosto z grilla przeplatane polskimi potrawami świątecznymi, wyśmienite towarzystwo, odrobina tańców, kropelka cachaçy lub Ambera i wspólnie spędzony czas, który minął w oka mgnieniu. Jak dokładnie wyglądała nasza tegoroczna wigilia firmowa?
Wigilia firmowa inna niż wszystkie
Jako że nie lubimy nudy, tę wigilię pracowniczą spędziliśmy w miejscu, które było niczym teleport do słonecznej Ameryki Południowej. Restauracja Pousada Kumaki znajduje się na obrzeżach Gdańska. Cisza, spokój, stadnina koni i piękna, przeszklona restauracja z ogromnym grillem wewnątrz. Czego chcieć więcej?
Właścicieli tego urokliwego miejsca poznaliśmy już w 2018 roku przy okazji tworzenia jednego z numerów czasopisma Magazyn Together – tym bardziej miło było nam zawitać tam ponownie – tym razem w o wiele większym gronie.
Całą ekipą ulokowaliśmy się w przeszklonym patio, które było dla nas przygotowane na wyłączność, powitaliśmy serdecznie osoby towarzyszące naszych współpracowników i zaczęliśmy wielką biesiadę. Zaczęło się od przemowy Agi, życzeń i prezentów. W tym roku naprawdę byliśmy grzeczni i w paczuszkach znaleźliśmy między innymi brazylijskie trufle oraz trunki. Dziękujemy, Aga!
Wigilio, trwaj!
Dalszy program wieczoru zakładał klasyczny barszcz z uszkami, następnie przystawki do wyboru z nutą brazylijskich akcentów. Danie główne było dla nas całkowitą odskocznią od wigilijnej tradycji. Była to… Churrascaria, czyli forma all you can eat prosto z Brazylii. Zaopatrujecie się w dodatki do dania głównego przy bufecie szwedzkim, a gdy siadacie z powrotem do stołu, kelnerzy albo grill master częstują Was grillowanymi specjałami, które są nabite na specjalne szpikulce. Efektownie i naprawdę pysznie!
Do tego wszelkie rodzaje wina – w tym i bezalkoholowe – open bar z kilkoma wysokoprocentowymi opcjami do wyboru – w tym oczywiście kilka propozycji z wykorzystaniem cachaçy… Coś nam się wydaje, że to będzie naprawdę długa impreza. Jak zwykle… 😜
Samba de Janeiro!
No i słowo się rzekło. Natalia – jak ma to w zwyczaju – rozkręciła nasze towarzystwo. Funkcja DJ’a przypadła naszemu stażyście Marcinowi, który jak zwykle nie zawiódł. I zaczęła się prawdziwa impreza, która trwała do północy, ale jej szczegóły to już tradycyjnie nasza słodka tajemnica. 😉
To był rok wielu ambitnych projektów i wewnętrznych zmian na lepsze. Uruchomiliśmy naszą nową stronę internetową, zrealizowaliśmy mnóstwo pasjonujących projektów, zatrudniliśmy wielu świetnych specjalistów, którzy są teraz częścią naszego szalonego zespołu – Hubercie, Natalko, Paulinko, Ado, Klaudio – serdecznie witamy Was na naszym pokładzie. Naprawdę długo moglibyśmy wymieniać.
Dziękujemy wszystkim, którzy w 2023 roku współtworzyli z nami nową jakość w trójmiejskim marketingu. W 2024 rok wkraczamy rytmicznym krokiem – uprzedzamy, będzie o nas jeszcze głośniej!