integracja agencja You're Welcome

MasterChef w wykonaniu ekipy z You’re Welcome

Czy ktoś z nas musiał „oddać fartucha”? Czy obyło się bez pożarów? Oto relacja z naszej ostatniej integracji!

Autor:

Wspólne wyjście do restauracji? Fajne, ale może wybierzmy coś innego. Wypad na drinka? Brzmi dobrze, ale pójdźmy w inną stronę. A gdyby to wszystko połączyć i dodać szczyptę nauki przez wspólną zabawę? No i mamy to! Poznajcie składniki naszej lipcowej integracji.

I wtedy wchodzimy my – wszyscy w fartuchach

Tak naprawdę do końca nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Integracja owiana była delikatną mgłą tajemnicy. Ostatnio lataliśmy, wcześniej opanowaliśmy Molotekę. Co teraz nas zaskoczy?

Okazało się, że miejscem zbiórki jest Stacja Food Hall w gdańskiej Galerii Metropolia, a dokładniej – The Kitchen. A więc wspólne gotowanie oraz… mały kurs barmański!

agencja you're welcome na integracji w the kitchen
you're welcome na integracji
Michał Dabrowski You're Welcome

Gdy zjawiliśmy się na miejscu, naszym oczom ukazał się plan niczym z MasterChefa – kuchenne wyspy wyekwipowane w różnego rodzaju składniki, potrzebne do przygotowania pierwszego z dań. A także aperitif w formie prosecco. Nie pozostało nam nic innego, jak szybko przywdziać fartuchy, wziąć łyka powitalnego trunku, zakasać rękawy i brać się do dzieła! Dobraliśmy się w drużyny w składzie osobowym jak poniżej.

STÓŁ NR 1:

  • Asia, czyli osoba odpowiedzialna, za kontrolowanie, by nie było żadnego pożaru,
  • Pola, dbająca o to, by wszystkie działania drużyny zostały należycie udokumentowane,
  • Agata D. – dusza artysty, która na siebie wzięła koncepcje kreatywne dań,
  • Zuza, zajmująca się robotą drobiazgową, odpowiedzialna za kostkę pokrojoną tak dokładnie, jakby robiło to NASA.

STÓŁ NR 2:

  • Edyta – indywidualistka nietrzymająca się kurczowo przepisu, dzięki czemu powstają rzeczy wybitne,
  • Paulinka, czyli artystka przez duże A, która dba, by wszystko wyglądało perfekcyjnie,
  • Arina – kolejny mocny zawodnik, dbający o artyzm serwowanych dań.

STÓŁ NR 3:

  • Karolina – z nią wiadomo, że wszystko będzie dowiezione na czas i nikt z głodu nie umrze,
  • Agnieszka, dbająca o to, by serwowane dania były takiej jakości, że lepiej się nie da,
  • Natalka – czuwająca nad tym, by atmosfera całego przedsięwzięcia była idealna.

STÓŁ NR 4:

  • Ezdrasz – osoba od zadań specjalnych i obsługi palnika,
  • Majk, czyli myśliciel, który dokładnie opracowuje całą strategię gotowania,
  • Marika – główny zadaniowiec firmy, który jako pierwszy zakasał rękawy do pracy,
  • Ela – skutecznie podtrzymująca dobre relacje międzyludzkie w drużynie.

 Zajęliśmy swoje miejsca przy wyspach i… zaczęło się.

Deser i mocny przerywnik na początek

Prowadzący wtajemniczył nas w tajniki pierwszego z dań – a miała nim być panna cotta. Dokładnie wyjaśnił nam co, jak i z czym. Mleko, cukier, żelatyna, czekolada – damy radę. Przystąpiliśmy do działania i po dosłownie chwili przygotowany w zespołach deser był już w drodze do chłodni. Obyło się bez kipiącego mleka i pożarów. Brawo my – co jak co, ale pracę zespołową mamy we krwi. 😉

panna cotta w wykonaniu you're welcome
Asia Urbańska na integracji You're Welcome
Michał Dąbrowski na integracji You're Welcome

W czasie gdy nasze stanowiska kulinarne w cudowny sposób same się sprzątały i nakrywały (dziękujemy ekipie The Kitchen) – zaproszono nas do wyspy barmańskiej. No i tutaj część z nas wkroczyła w zupełnie nowe uniwersum tematyczne. Zapomnijcie o piwie z sokiem czy prostych drinkach typu wódka z colą. 😉 Przed Wami… New York Sour!

Paulina Sychowska na integracji
Marika i Majk na integracji
Natalka i Arina na integracji You're Welcome
new york sour w wykonaniu agencji you're welcome

Skanowaliśmy wzrokiem fiolki z różnorodnymi zawartościami niewiadomego pochodzenia. Badaliśmy ekwipunek barmański – shakery, sitka, miarki – no dla nas marketingowców prawdziwa alchemia. Każdy dostał swój zestaw małego alchemika i przystąpiliśmy ramię w ramię do warzenia trunków. Powiemy Wam tylko, że nie jest to wcale takie proste zadanie. A wszystkim, którym wyszło prawdziwe New York Sour z pianką, szczerze gratulujemy. 😊

Agencjo, obiad!

Z New York Sour w dłoniach przeszliśmy z powrotem do wysp kuchennych. Pora na obiad, czyli risotto z warzywami. Ryżu ilościowo było w punkt, więc znowu nie wchodziło w grę przypalenie czegokolwiek – w przeciwnym razie nici z obiadu. 😉 Wzięliśmy się w drużynach do pracy i po kilkunastu minutach – et voilà, jeszcze tylko zarumienić palnikiem kozi ser, zwieńczyć nim danie – i podano do stołu. Było pysznie!

agencja you're welcome intergacja
You're Welcome agencja na integracji
Arina i Paulina na integracji You're Welcome
Natalia i prowadzący w The Kitchen

Zgodnie stwierdziliśmy, że tymi niepozornymi porcjami, tak się najedliśmy, że nic więcej już w siebie nie wciśniemy. No… Może panna cottę. 😉 Ale moment, moment, jeszcze brakuje czegoś do picia, prawda?

Wyspa barmańska bynajmniej nie zaproponowała nam kawy, ale aksamitny miętowo-kakaowy koktajl o nazwie Grasshopper, który po raz pierwszy zaserwowano w 1918 roku w Nowym Orleanie. Oczywiście każdy miał za zadanie wykonać go samemu. I pomimo że nie mamy w naszym zespole wielu fanów miętowego smaku – to połączenie smakowało wszystkim i doskonale komponowało się z panna cottą, która równocześnie pojawiła się na stołach.

Ezdrasz intergacja You're Welcome
integracja You're Welcome
ekipa you're welcome na intergacji

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy… Ale nie u nas. Gdy nasza wizyta w The Kitchen dobiegła końca, przenieśliśmy się do pubu tuż obok i spędziliśmy wspólnie jeszcze kilka godzin. Ostatnią część integracji, jak mamy to już w zwyczaju, osnujmy tajemnicą… 😉 

pola rulińska na intergacji you're welcome
Ezdrasz i Marika na integracji agencji You're Welcome
Natalia Korczyńska-Majewska You're Welcome
ekipa you're welcome na integracji

To był bardzo udany i pełen wrażeń dzień. Może w następnym MasterChefie naszej ekipy nie zobaczycie, bo nie planujemy przebranżowienia, ale z pewnością każde z nas w super gronie rozszerzyło swoje umiejętności barmańsko-kulinarne. Dziękujemy, Agnieszko!

Zuzanna Harmacińska

Zobacz więcej